Nowości w androidach zaskakują nas miło co roku, w tym także nie jest inaczej. Dla przypomnienia w zeszłym roku Google wydało nową wersję Androida 10. Mniej więcej co roku w podobnym czasie pojawiają się nowe wersje, tak też w tym roku czeka nas nowy Android 11. Prawdopodobnie w maju poznamy już oficjalnie przekazane nowe funkcje i zmiany, obecnie nowy android jest jeszcze w fazie testów. Co nieco jednak już o nim wiadomo, choć pewnie nie będą to końcowe zmiany.
Co dały poprzednie aktualizacje?
Dla przypomnienia, w poprzedniej wersji przebudowano system gestów, tryb ciemny, ale także nowy Tryb skupienia (Focus Mode), dzięki któremu możemy wyciszyć te aplikacje, które nas rozpraszają. Prócz tego Google dodało do rdzenia Androida 10 usprawnienia w kwestii prywatności i bezpieczeństwa. Wprowadzony też został tzw. Project Mainline, który polega na udostępnianiu niektórych aktualizacji przez Sklep Play, nie czekając na certyfikaty operatorów komórkowych. Zmian było oczywiście więcej, jednak to te najważniejsze.
Czym zaskoczy nas Android 11?
Przede wszystkim tym, że proponuje już wsparcie dla sieci 5G. Dla zwykłego użytkownika dobrą wieścią będzie to, że aplikacje będą miały przyznawane uprawnienia tylko wtedy kiedy będziemy z nich korzystać. Będzie to działało na zasadzie jednorazowego zezwolenia, aplikacja przy kolejnym uruchomieniu ponownie poprosi o udzielenie dostępu. Jest to dość istotna nowinka, która poprawi naszą prywatność, a także cyberbezpieczeństwo. Rozbudowane zostały również możliwości Project Mainline, dzięki którym będziemy mieli szybszy dostęp do łatek bezpieczeństwa przez Sklep Play. Oczywiście nie zabraknie podstawowych nowości jak poprawienie wydajności, ulepszone wsparcie dla ekranów z mocno zakrzywionymi krawędziami i wyświetlaczach z otworami, ale także lepsza optymalizacja algorytmów w aplikacjach.
Kolejna zmiana będzie dotyczyć wyświetlania powiadomień z komunikatorów, które pojawią się w podobnych do tych z Messengera Facebooka ruchomych dymkach. Z poziomu powiadomień będzie można odpowiadać nie tylko tekstem, ale i załączyć obraz, zdjęcie itp.
W zabezpieczeniach biometrycznych także nastąpi zmiana. Będą posegregowane według trzystopniowej skali siły zabezpieczenia i na tej podstawie poszczególne aplikacje, będą mogły akceptować tylko wybrane metody uwierzytelnienia. Dodano również natywne wsparcie dla cyfrowych wersji dokumentów, na przykład takich jak prawo jazdy.
Dużą zmianą będzie też ilość aktualizowania systemowych komponentów, dotychczas było to 10 aktualizacji, w Androidzie 11 dochodzi jeszcze kolejne 12. Będzie to wiązało się rzadszym wypuszczaniem pełnych aktualizacji przez producentów. Ciekawą zmianą będzie wyciszanie powiadomień i wibracji przez aplikacje fotograficzne.
Zmian będzie wiele i tych ważniejszych, ale i tych mniejszych. Dokładnie je poznamy najpewniej w sierpniu bądź wrześniu tego roku. Bo kto z nas nie lubi tych emocji, kiedy otrzymuje nowy telefon i zachwyca się wszystkimi nowymi zmianami, ulepszeniami, czy zupełnie najnowszymi nowinkami technologicznymi?